Ania Kamińska

Pszemek

Pszemek Monika Ćwiklińska Anna Dubaniowska Pszemek poleca Do przychodni w Pile trafił lis w bardzo złym stanie.Zwierz nie wstawał, nie reagował na bodźce. Po długim leczeniu udało się lekarzom postawić go na nogi. Lisek pomału zaczął dochodzić do zdrowia i został przywieziony do naszego ośrodka.W tej chwili sam je, chodzi, ma jeszcze swoje problemy, ale …

Pszemek Read More »

Tolek

Tolek Mikołaj Szyca Grzyby obrodziły w tym roku,niestety, jedni państwo zamiast grzybów znaleźli myszołowa który nie latał. Okazało się ze ptak ma odrąbane skrzydło, kości i pióra równiutko jak od linijki. To jest kara za to ze ptak poluje na gołębie i kury, gospodarze najpierw zastawiają siatkę a jak już ptak zaplącze się w nią, …

Tolek Read More »

Ulis

Ulis Urszula lis Mały lisek przyjechał do nas z Grudziądza. Przechodził z rąk do rąk jako fajna atrakcja dla dzieci. Z jednymi spał w łóżku, z drugimi biegał na dworze. Jak zaczął brzydko pachnieć i broić, wylądował na podwórku. Niestety, maluch na widok człowieka cieszy się ja pies. Ciężka praca przed nami żeby oddać go …

Ulis Read More »

Zuzia

Zuzia czeka na opiekuna Zuzię do ośrodka przywiózł pan z Zielonej góry. Sarenka przyjechała w towarzystwie lisa i pustułki

Bogdan

Bogdan Agnieszka Zapolska Tadeusz Szloński To maleństwo przyjechało do nas z Wronek z okolic Poznania. Mały lisek siedział na środku drogi, na poboczu leżała martwa mama. Państwo którzy go znaleźli szukali jego rodzeństwa ale niestety był tylko ten jeden szkrab. Szybka akcja szukania transportu na trasie Poznań – Elbląg i rudzielec jest nowym mieszkańcem ośrodka

Kazik

Kazik Teresa fragruder Myszołów przyjechał do nas z Pasłęka , ma stare złamanie skrzydła, do tego w paru miejscach.Pomimo operacji ptak już nigdy nie będzie latał , zostanie z nami.

Mama Matołka Kava

Mama Kava czeka na opiekuna Kava trafiła do nas wraz z dzieckiem,oboje byli bardzo wychudzeni.Koziołek miał złamaną nóżkę,przeszedł operację . Okoliczni ludzie widywali ich ponoć już parę miesięcy wcześniej, ale nikomu nie przyszło do głowy udzielić pomocy kozie i jej dziecku. Kava jest bardzo kochającą mamusią , każdy wyjazd Matołka do lecznicy jest okupiony płaczem …

Mama Matołka Kava Read More »

Matołek

Synek Kavy Matołek Alina Kosmacz Matołek trafił do nas wraz z mamą. Oboje byli bardzo wychudzeni. Koziołek miał złamaną nóżkę, przeszedł operację. Okoliczni ludzie widywali ich ponoć już parę miesięcy wcześniej, ale nikomu nie przyszło do głowy udzielić pomocy kozie i jej dziecku.

Ragana

Ragana Kamila i Przemek Monika i Piotr Szwałek ❤ Bielik z Mierzei Wiślanej, ze Skowronek. Dla Ragany był to być może pierwszy lot, źle wymierzona odległość ,uderzyła w drzewo, złamała skrzydło.W ośrodku znalazła dom i towarzystwo.

Knedel

Knedel Marlena i Wojtek Kropidlowscy-Okraskowie Knedelek to kolejny mały dziczek który trafił do ośrodka na skutek masowej rzezi dzików

Bronek

Bronek Sylwia Obrębska Finka Ten biedak trafił do nas z Braniewa ze starym złamaniem. Niestety, nie udało się uratować skrzydła, musieliśmy amputować nadgarstek. Bociek zostanie w ośrodku

Frytka

Frytka Bartosz dziki Dziczynka,została znaleziona jak spacerowała sama po polu nie daleko gospodarstwa.Pan który zobaczył malucha sprawdził kilka razy czy w pobliżu nie ma lochy.Niestety, maluch był sam, zmarznięty, głodny i przerażony tym ze stracił matkę

Wiktor

Wiktor Agnieszka Cypress Myszołów  przyjechał do nas z Radomia wraz z resztą kontuzjowanej ekipy .Nie będzie już nigdy latał, ma źle zrośnięte ,po starym złamaniu skrzydło  ,na stałe zamieszkał w ośrodku

Talar vel Ryjek

Talar Maja i robert Justyna i Jan sidoruk Maleńki dziczek biegał po drodze do Malborka.Maluch był chudy jak szkielecik i bardzo ciężko oddychał . Miał zapalenie płuc i cięzko się przechorował ale się udało 🙂

Prince

Prince VV Dzięki pomocy Straży Pożarnej ze Sztumu udało się odłowić młodego łabędzia ze złamanym skrzydłem. Jego rodzina odleciała i malec został sam na stawie. Skrzydła niestety nie dało się uratować. Łabędziątko zostanie w Ośrodku

Czarek

Zwierzę zaadoptowali:

Agnieszka Kosicka-Grabowska, Patrycja Kasprowicz

 

Historia:
Myszołów, który przyjechał do nas z Białegostoku jako jastrząb jest po operacji skrzydła. Niestety już nie będzie latał, ma przykurcz operowanego skrzydła.

Eryka

Eryka Mal Sylwia Obrębska MagdaGK Eryka przyjechała do nas z Wrocławia, została przywieziona przez Inicjatywę dla Zwierząt.

Patrycjusz

Patrycjusz Małgorzata Patrycjusz wiele przeszedł w swoim krótkim życiu, został potrącony przez samochód w Nowej Soli,lokalny ośrodek odmówił przyjęcia liska.Przejechał wiele kilometrów i zamieszkał w Jelonkach.Przywiozła go Inicjatywa dla Zwierząt.

Vega

Vega PHU vega Gdynia Magda Konarzewska Karolina Sikora Ta mała lisiczka przyjechała do nas z Pomorskiego Ośrodeka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”.

Zazu

Zazu Lucyna Verhoeven Tego małego psotnika przywiozło do nas Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt ,śpi z równie małymi jak on kociakami, pije mleczko, je truskawki

Kita

Kita Maciej śliwecki Zoe M. Lisiczka przyjechała do nas ze Śląska jako bardzo małe lisie dziecko, była wychudzona i chora,do tego miała egzemę. Minęło trochę czasu i udało nam się wyprowadzić ją na prostą, w lipcu dołączyła do lisiego towarzystwa.

Tamara

Tamara Marta szyszka 17 lisów zostało interwencyjnie odebranych z fermy futrzarskiej z pod Krakowa , jedną z nich jest Tamara,wraz z Tundrą i Tajgą zamieszkały w Ośrodku

Tajga

Tajga Joanna Zommer Beata i Bartosz cicharscy 7 lisów zostało interwencyjnie odebranych z fermy futrzarskiej z pod Krakowa, jedną z nich jest Tajga. Lisiczka miała stare, źle zrośnięte złamanie. W Ośrodku przeszłą operację, jest w trakcie rehabilitacji i dochodzi do siebie.

Filipek

Zwierzę zaadoptowali:

Karolina Rychlicka-Śliwecka

Historia:
Filipek leżał na poboczu trasy E7, miał obrażenia głowy i był zziębnięty.Dochodzi do siebie na jednym z naszych wybiegów.

kajtus

Kajtus Magdalena Nawrocka Orion sp.z.o.o Bocian Kajtek trafił do nas w 2014 roku. Gdy dorosłe bociany odleciały okazało się że na gnieździe został jeden maluch który nie ma zamiaru zfrunąć na ziemię.

Niewidoma sowa Pączuś

Zwierzę zaadoptowali:

Anna Palonka

Historia:
Trafił do nas 23.10.2014 po wypadku w okolicach Braniewa. W wyniku uderzenia, odklejiła się siatkówka i sówka nie widzi na jedno oko, niestety nie jest w stanie polować.

Marusia

Marusia Agata Świerczek Marusia trafiła do nas 03.01.2016. Miała być produktem do spożycia dla lisów, okazało się ze jest żywa i zostanie z nami.

Młoda Mewa Srebrzysta Szanti

[otw_shortcode_button href=”mailto:baza@osrodekjelonki.pl?subject=ADOPCJA – [insert_php]echo get_the_title( $post_id ); [/insert_php]&body=Witam%0AJestem%20zainteresowany(a)%20adopcj%C4%85%20zwierz%C4%99cia%20z%20tematu%20wiadomo%C5%9Bci%0A%0A%2Fdodatkowa%20tre%C5%9B%C4%87%2F%0A%0A%0APozdrawiam%0A%0A” size=”medium” icon_position=”left” shape=”radius” color_class=”otw-green”]ADOPTUJ[/otw_shortcode_button] Czeka na wirtualnego opiekuna!       Historia: Trafiła do nas jako piskle, została znaleziona w Elblągu.Ma wybity bark i uszkodzone oko co utrudnia jej próby lotu.

Balbina

Zwierzę zaadoptowali:

Grażyna Waszkiewicz

Historia:
Balbinka trafiła do nas w 2013 roku z Torunia dzięki interwencji OTOZ Animals została zabrana z gospodarstwa z bardzo złych warunków.

Tosia

Tosia Łukasz woźny Tosia urodziła się wigilię. Dorastała w małym gospodarstwie na Podlasiu. Ledwie nastała wiosna, a jej mama została sprzedana na rzeź. Owieczka przebywała w ogródku, za dach nad głową miała niewielki kawałek blachy. Zaglądała do niej i dokarmiała ją pani Irenka. Gdy pani Irenka dowiedziała się, że na koniec lata Tosię czeka ten …

Tosia Read More »

Ginger

Ginger Wanda i Ula Kijewskie Ginger trafiła do ośrodka w 2013 roku dzięki interwencji Otoz Animals. Została odebrana w raz innymi zwierzakami z bardzo złych warunków. Ginger była bardzo wychudzona, miała liczne rany i chorobę skóry. Bardzo bała się ludzi i wszystkiego dookoła. Teraz biega z innymi zwierzakami, jest bardzo przyjazna i zawsze domaga się …

Ginger Read More »

Niewidoma Kuna „Kuniol”

Zwierzę zaadoptowali:

Danuta Borkowska

Historia:
Kunioł trafił do nas w 2011 roku jako maluch z okolic Iławy z urazem głowy. Udało się go uratować ale niestety maluch nie widzi, naszczęście dobrze sobie radzi w woljerze.