Cyprian przyjechał do nas z Sopotu z objawami neurologicznymi. Miał drgawki i oczopląs. Test na nosówkę wyszedł negatywny. Po podaniu leków drgawki ustąpiły, a lisek zaczął sam jeść. Była chwila strachu o jego życie, ale już pomału wychodzimy na prostą. Cyprian zostaje z nami do wiosny, potem wróci na wolność.